Za nami kolejny wspaniały pokaz, zwieńczenie ciężkiej pracy tancerzy, który zasłużenie napawa dumą . Ktoś mi powiedział 6 lat temu, kiedy próbowałam poskładać układankę – która dziś mogę śmiało określić jako gotowy obraz 🙂, że nie trzeba kupować browaru jeśli ma się ochotę napić piwa… Pewnie nie trzeba – ale można! Trzeba tylko podjąć ryzyko i spełnić marzenia, chwytając okazje jaką daje życie. Jednak Salome to nie tylko okazja – to społeczność, przyjaciele – rodzina (bo rodzina to nie tylko wyjściowe DNA). Salomowa rodzina to wspaniali uczniowie oraz fantastyczni instruktorzy i współpracownicy. Wczoraj różnorodność i perfekcyjność pokazów osiągnęła poziom master (choć wiadomo, że za rok poprzeczka pójdzie wyżej). Mając takich wspaniałych instruktorów nie będzie inaczej! 
Sharon Ko (Kocjan) 💋- choreograf nadzwyczaj utalentowany i dojrzały, potrafi wyłuskać z grupy indywidualność tancerzy, to że jest niesamowitą tancerką wiemy od zawsze – talent i ambicja nie dają mi spokoju od pierwszego spotkania 🙂. I dobrze – tak trzymaj!
Ava Largo 👠 indywidualność ponad wszystko – wczorajsze solo to cała ona👍, zawsze można na nią liczyć, grupy dopilnowane, żaden szczegół nie umknął, nie ma łatwo, bo prowadzi różne techniki i poziomy, a ja zawsze mogę spać spokojnie, bo wiem, że nie ma takiej opcji, żeby coś nie wyszło. 
Oliwia Jackowska 💕 śledzę jej rozwój od tanecznego niemowlaka – dziś to dojrzała wspaniała kobieta – charakterna, czasem nawet ja się jej trochę boję🤪 ale wiem, że podejmie każde wyzwanie. Nie nadmieniłam wczoraj ale tegoroczna gala to jej dzieło (poza libretto – tu każdy pozna moje częstochowskie rymy- takie dostałam zadanie mam nadzieję, ze podołałam), bo Oliwia Jac stanęła na wysokości zadania na pewno. Jako instruktor, zawsze przygotowana, konkretna i uwierzcie rzucane jej wyzwania, zabiłyby niejednego. Jako tancerka – kobieta wulkan – energia zaraża na odległość, z ciekawością będę kibicowała jej karierze.
Agnieszka Przybyszewska💃🏻 dołączyła, a w zasadzie powróciła do Salome w tym sezonie. Po 3 min spotkania czułam się jak Ania z Zielonego wzgórza, która pierwszy raz spotkała Dianę Barry! To na pewno jest osoba, która po prostu wie. Fantastyczna instruktorka, nieoceniony pedagog – czyta ludzi, a jednocześnie jest powiernikiem kłopotów, frustracji, dzielnie znosi humory, cierpliwie tłumaczy – czasem się zastanawiam czy ona jest prawdziwa czy to jakaś forma z innego wymiaru, gdzie życiowa mądrość była priorytetowo przyznawana. Oczywiście jako flamencowa tancerka i choreograf jest idealna. Wiem ile czasu poświęca na doskonalenie – efektów nie trzeba wyliczać – sami widzieliście wczoraj, a owacje zasłużone mówią same za siebie 💐💐💐
Adam Kuza 🎩- jest z nami od kilku lat i nie ma osoby, której serca by nie skradł. Jako człowiek – skromny z olbrzymim pokładem empatii, odpowiedzialny i zawsze uśmiechnięty. Jako tancerz – ambitny, pracowity i zaangażowany na 300%. Widać, że uczeń jest dla niego najważniejszy, grupy ma zajęciach przychodzą do niego po dawkę optymizmu w świetnej oprawie choreograficznej! Do tego widzieliśmy wczoraj jakie cudowne rzeczy Adam robi poza klasyczną instruktorką pracą. Widzi w człowieku potencjał i angażuje się po całości – miło wiedzieć, że tak młody człowiek wie co w życiu jest ważne😘
Ula Chowaniec 🌈 również od niedawna pracuje jako instruktor. Pamietam dokładnie jak przyszła do nas na warsztaty ATS i miłość od pierwszego wejrzenia zawisła w powietrzu. Ona ATS kocha! Organizuje warsztaty – mimo, że nie jest łatwo współpracować w tanecznych kręgach – artyści to indywidualiści po prostu, a ona się nie zraża i ciśnie. Rozwija się tanecznie i instruktorsko, założyła wraz z koleżankami zespół i zawsze jest chętna i przygotowana do występu – mam czasem wrażenie, że gdybym zadzwoniła w nocy, że rano potrzebny jest pokaz Ats to zwerbuje ekipę i uśmiechnięte staną na scenie jakby przygotowały się pół roku 💕
Margo Małgorzata Ciećko 🍀od roku podnosi poprzeczkę tańca irlandzkiego w Salome. Czemu podnosi to na pewno było widać w jej solówce – skacze niesamowicie wysoko 😃zobaczycie na zdjęciach. Profesjonalna tancerka, szkolona w Irlandii – nie ma na zajęciach z nią łatwo – taniec irlandzki jest tańcem trudnym – dużo chętnych ale zostają tylko najsilniejsi. A w Salome poziom trzymamy wiec dobrze.
Nie wszystkie grupy pokazały się wczoraj – ale dzielnie pracowały w ciągu sezonu pod okiem Liliany Szewczyk – instruktorki od baletu – cieplej i miłej osoby – może za rok jej grupa tez się zaprezentuje na scenie.
Salome to również ekipa wspomagająca instruktorów – Sylwia Janik i Agata Niewiadomska – znamy się od tak dawna, że ludzie tyle nie żyją 😉W szkole to nie tylko recepcjonistki – to wasze powierniczki sekretów, doradczynie, zawsze na miejscu, żeby posłuchać, może doradzić – po prostu być. Nasz sekretariat to nie Pani za ladą tylko Sylwia, Agata, Oliwia i Ja (przynajmniej się staram dorównać dziewczynom ;-)) To cześć naszego życia – wprawdzie żyjemy jak każdy w pędzie ale Salome potrafi nas zatrzymać. I o to w sumie chodzi – takie to miejsce gdzie można się zatrzymać – za to wam dziękuje, ze tworzymy je razem – bez was kochani tego nie ma. Może nie powinnam tak pisać, bo zdradzam nasze sekrety konkurencji – ale może się czegoś nauczą, zamiast plotkować – bo mamy się dobrze – w takiej formie do końca świata albo o jeden dzień dłużej💋